Naukowcy z British Nutrition Foundation (BNF) ustalili, że kluczem do rozwiązania problemu jest gęstość energetyczna pokarmu, tj. ilość kalorii przypadająca na 1 gram danego produktu.„Zrozumienie, jak możemy wpływać na gęstość energetyczną naszej diety, umożliwi utrzymanie odpowiedniej wagi" - mówi Bridget Benelam z BNF. Gdzie tkwi sekret? Jak ujawnia Benelam, musimy nauczyć się „oszukiwać" siebie co do uczucia sytości. Dzięki zmianie gęstości energetycznej posiłków możemy czuć się najedzeni dostarczając organizmowi jednocześnie mniejszą ilość kalorii.
Doktor Barbara Rolls z Uniwersytetu Pensylwanii, ekspert w dziedzinie żywienia, potwierdza wspomniane ustalenia. Jej badania wskazują na ścisły związek gęstości energetycznej jedzenia a uczuciem sytości. „Umiejętność modyfikacji gęstości energetycznej diety jest skutecznym sposobem kontrolowania uczucia głodu i redukowania ilości przyjmowanych kalorii", wskazuje doktor Rolls.
Jak to zatem osiągnąć? Trzeba jeść posiłki z dużą zawartością wody. Rekomendowane są szczególnie te z warzywami i owocami, bowiem w sposób naturalny sposób zawierają wodę. Poleca się także jedzenie, które podczas gotowania absorbuje wodę, np. makaron i ryż oraz zupy i gulasze.

Badanie przeprowadzone w USA udowodniło, że zupy dają większe poczucie sytości niż „suche" jedzenie. „Spożywanie jedzenia, w którym jest dużo wody daje znacznie intensywniejsze uczucie najedzenia niż picie samej wody" - mówi doktor Rolls.

„Jeśli zmniejszysz gęstość energetyczną swojego pożywienia, możesz jeść jednocześnie większe porcje i chudnąć. To oznacza, że nie musisz głodować, by zrzucić nadmiar kilogramów" - wyjaśnia doktor Rolls.

Sara Stanner z British Nutrition Foundation radzi, jak modyfikować spożywane posiłki, by zmniejszyć ich gęstość energetyczną. Oto niektóre z nich: „dodawaj więcej warzyw do spaghetti bolognese, jedz chleb zamiast krakersów, dodaj więcej sałaty do kanapek, wybierz mus czekoladowy zamiast tabliczki czekolady".